niedziela, 20 listopada 2005

Tozsamosc Barbie

Ostatnio Paulina chciała wziąść do przedszkola swoją zabawkę. I okazało się, że jest to pewien problem, bo w tej chwili wszystkie dziewczynki mają takie same lalki, kochają identycznego pieska, który sam chodzi i pilnuje rowerku.... Zalew identycznych produktów powoduje, że rozpoczyna się problem z identyfikacją własności. A ta w ludziach jest silna, i wszystko wskazuje na to, że w dobie masowej produkcji i identycznych produktów pojawiających się w każdym zakątku świata będzie jeszcze silniejsza.
Na szczęście dla współczesnych przedszkolaków powoli toruje sobie drogę do upowszechnienia nowy standard RFID. Nowość techniczna, która budzi wiele strachu i kontrowersji - co ciekawe - natury moralnej. Ludzie boją się powszechnego szpiegowania, kontrolowania i nadzoru, realizowanego przez mądre układy scalone, obdarzające każdy słoik drzemu, każdy telewizor i każdą lalkę indywidualnością. A przecież dwie lalki z wbudowanym chipem RFID już nie będą identyczna - przedszkolanka może rozstrzygnąć każdy dziecięcy konflikt, po prostu zbliżając dwie "Barbisie" do czytnika. Przy odpowiednich uprawnieniach pozna nawet ich wiek ;-)

Rozważając aspekty szpiegowania i kontroli, przypomniałem sobie wiadomość sprzed kilku dni. Niewielu ludzi zdawało sobie sprawę, niewielu więcej teraz zdaje, jak bardzo kontrolowani jesteśmy w Internecie. Że jeden kraj ma pełną władzę nad tym najpotężniejszym obecnie medium wymiany i przechowywania informacji. Niewiele osób zarejestrowało fakt, że Amerykanie zabezpieczyli sobie dalej pełną władzę nad Siecią. Że niedawno udowodnili, że tą władzę mogą wykorzystać. Libia na kilka dni zniknęła z mapy Internetu, bo jedyne główne sewery kontrolujące ruch w sieci, które znajdują się w USA (ICANN) zablokowały dostęp do jej stron internetowych - blokując domenę .ly.
Fakt ten może wydawać się nieznaczący i błahy w cieniu wielu innych wydarzeń, ale dla mnie brzmi przerażająco. Informacja skrzętnie tworzona przez miliony ludzi i publikowana w internecie, może w ciągu sekund zniknąć... Ale to już temat na nowy artykuł, bo miało być o lalkach z RFID.

Brak komentarzy: