wtorek, 1 lipca 2008

Nowa formuła czyli nowe życie

Od dzisiaj jestem bezrobotny ;-)
Wczoraj zabrałem wszystko z firmy, oddałem komórkę, telefon, podpisałem obiegówkę, wyczyściłem swoją ewidencję środków trwałych z wszystkich serwerów, samochodów, poczęstowałem cukierkami tych, których lubię. Cukierków było dużo, prawie dwa kilo. A i tak nie zdążyłem odwiedzić wszystkich, bo np. wyszli na obiad, a ja potem musiałem biec na dwójkę.

Zakończył się mój dziesięcioletni etap pracy w firmie. Firmie, która kiedyś była małą firmą, w której pracowali przyjaciele, którzy dążyli do jednego celu, a teraz stała się korporacją, borykającą się z problemami korporacji i walczącą z jeszcze większymi zadaniami. Bardzo się cieszę że mogłem przeżyć ten kawał życia i przeżyć go w taki sposób. To wielkie i cenne doświadczenie i nauka. Poznałem wielu wspaniałych ludzi, od których także uczyłem się każdego dnia. Poznałem wiele sytuacji, z którymi musieliśmy sobie radzić.

No ale teraz chwilowo jestem bezrobotny, bo muszę czekać z założeniem firmy, żeby starać się o dofinansowanie unijne. Więcej o tym napiszę w kolejnych postach, kiedy będę zmagał się z tematem.

A tymczasem, wraz z nowym życiem, postanowiłem zmienić nieco formułę mojego bloga. Pisać o tym, co będziemy robić. Może spostrzeżenia przydadzą się tym, którzy pójdą naszą drogą. Formuła będzie też inna o tyle, że postaram się pisać bardziej zwięźle. Choć w tym celu może będę musiał pisać z komórki ;-)

Brak komentarzy: