czwartek, 24 lutego 2011

Nowy rodzaj fotografii

Dzisiaj na szybko, bo bardzo mi się spodobała idea. Trafiłem przypadkiem na stronę Scotta Hagisa. Facet zajmuje się fotografią wnętrz, a to mnie ostatnio zainteresowało. W ramach początków mojej zabawy ze światłem i wykorzystania jednej lampy i parasolki, postanowiłem poszukać inspiracji. A pan Scott przedstawia swoje portfolio. Rzeczywiście piękne prace, wykonane z dbałością o szczegóły i pomysłem. Natomiast zaintrygowała mnie szczególnie jedna kategoria - "iPhone". Hmmm... tak, to rzeczywiście to, co nasuwa się pierwsze. Wszystkie zdjęcia wykonane są iphonem. Nie pomyślałem, żeby zrobić galerię zdjęć zrobionych przy użyciu mojego HTC, a jest ich trochę i będzie więcej, bo aparat w tym urządzeniu jest świetny (jak na coś 3x cieńsze od foto-pstryka i z chyba jeszcze mniejszą matrycą).
Jeśli zdjęcie jest z pomysłem, dobrze wykadrowane i coś sobą przedstawia, to nawet gorsza jakość, szumy i rozmycie, przebarwienia i kolorystyczne szaleństwa nie są problemem, a wręcz dodają uroku zdjęciu. Może to rodzi się kolejny nurt, jak odrodzenie fotografii otworkowej? Przecież ta fotografia nie ma jakości, niszczy szczególy, wypacza perspektywę, a coś w sobie ma takiego, że kolejni fotografowie przepraszają się z filmem i robią aparat ze starej puszki po piwie, pudełku zapałek czy skrzynki na narzędzia.

Brak komentarzy: