poniedziałek, 6 października 2008

Internetowe know-how

Od czasu do czasu z zaciekawieniem oglądam sobie w google analytics słowa kluczowe, które przywodzą do mojego blogu czytelników. Czasem budzi to rozbawienie, czasem wzruszenie, czasem lęk. Ludzie szukają w Internecie przeróżnych rzeczy. Są tacy, dla których Internet jest miejcem magicznym, gdzie można znaleźć porady na temat obsługi tego tajemniczego pudełka, którym jest komputer:
  • "none support mode" -problem z moją kartą TV, rozwiązanie przetłumaczone przeze mnie i google translate z chińskiego;
  • neostrada na koreańskim systemie - tego nie rozwiązywałem, opisałem tylko instalację wlan;
  • jak sie wysyla linka - tego sobie nie przypominam;
  • mój komputer z nowości dobrze chodził a teraz coraz wolniej - też nie wiem dlaczego pytający trafił właśnie do mnie, ale mam nadzieję że jakąś odpowiedź znalazł

Niektóre pytania są miłe i intrygujące. Nie jestem w stanie ich zwykle skomentować:
  • Babcia Krysia
  • najfajniejsze zabawki
  • przykład opowiadania wakacje pod namiotem

Inne zapytania są wyjątkowo ciekawe:
  • jak wygląda obsługa klienta ktury płaci kartą w kasie film pokazowy
  • zarobki w irobot
  • dziewczyna z libiaza

A jeszcze inne sprawiają, że zaczynam bardziej myśleć o ogromie wiedzy, która w Internecie jest, a którą można wykorzystać w sposób zarówno dobry, jak i zły. Informacja z natury jest neutralna. To ludzie znajdują zastosowanie dla informacji:
  • jak ściągnąć zabezpieczenie sklepowe z ubrania
  • kody aktywacyjne do itvp
  • kamera bezprzewodowa kolonia podglądanie dziewczyn
  • sprawa za obrazę wychowawcy
To tylko kilka przykładów z ostatnich dni. A mam ich więcej, bo zmieniają się one z tygodnia na tydzień, kiedy ludzie poszukują w bezmiarze Internetu nowej, potrzebnej w danym momencie wiedzy.